czwartek, 7 maja 2009

Ciekawe zdarzenie

Dziś miałam fajny przypadek.
Otóż przestał działać mi internet , zdenerwowałam się , bo nie lubię jak coś mi nie działa.
Zadzwoniłam do Aster city dowiedzieć się co się stało , ale konsultant powiedział że z ich strony jst ok i muszę zresetować modem bo najprawdopodobniej się zawiesił.
Modem zresetowałam , ale niestety nie pomogło i napisałam smsa do męża że internet nie działa i już miałam wizję że modem jest zepsuty.
Wzięłam moje wahadełko do ręki nad modem i zadałam pytanie czy ten modem jest uszkodzony.
Wahadełko odpowiedziało "NIE"
Troszkę się uspokoiłam - ale dlaczego nie działa internet....?? - nie wiedziałam jak to rozwiązać.
Odłączyłam modem z wszystkich kabli i poprosiłam wahadełko by przesłało taką energię by modem zaczął działać.
Trwało to z 5-6 minut , wahadełko bardzo żywo kręciło się w prawą stronę.
Następnie podłączyłam modem i już miałam sprawdzić czy internet działa , ale zadzwonił mąż ;) i powiedział co trzeba przestawić w komputerze żeby net zaczął działać - fakt wczoraj coś w komputerze poprzestawał - ale internet działał.
Zrobiłam tak jak powiedział i internet zaczął działać.

I teraz ciekawostka czy to wahadełko sprawiło (wysłało energię do męża , żeby ten zadzwonił i on zadzwonił akurat w tym momencie co miałam sprawdzić rezultat wysyłania energii do modemu).
Do męża wysyłałam smsa ale to było jakieś 20 min wstecz , a on zadzwonił akurat w tym momencie jak skończyłam wysyłanie energii do modemu :)

Ja jestem w szoku że tak się to potoczyło , a jednocześnie bardzo zadowolona.
Tak czy siak energia o którą prosiłam wahadełko dotarła tam gdzie trzeba i modem działa :)

2 komentarze: